10 kwietnia 2024
Rehabilitacja Emilki
Właśnie dzisiaj mija 4 tygodnie od mojej operacji… ależ to zleciało
Myślałam, że będę czuć się znacznie gorzej, że będę bardziej usztywniona, że cały czas trzeba będzie tylko leżeć plackiem… A tu nie .Mogę już siadać, kłaść się na boku, nawet tym operowanym… oczywiście wszystko z zachowaniem ostrożności, dopóki kości się nie zrosną. A widać na zdjęciu RTG, że ładnie się zrastają, nawet przeszczepiony kawałek ładnie się „przyjmuje” w nowym miejscu.
Moje terapeutki są bardzo zadowolone z efektu operacji, i oczywiście są dumne ze mnie, że tak dzielnie odnajduje się w nowej sytuacji, że pięknie ćwiczę i pozwalam rozciągać zastałe mięśnie.
Zrobiła się piękna letnia pogoda, więc w przerwie między ćwiczeniami wychodzę sobię na spacerki.
Dzięki dofinansowaniu Fundacja Między Niebem a Ziemią, za co z całego serca dziękuję, mam dostosowany wózeczek, który rozkłada się na płasko, a moje nogi i bioderka są w nim dobrze zabezpieczone.
Podrzucam Wam zatem foteczki z mojego weekendowego spacerku.
0 komentarzy