Podziękowania od mamy Oliwii

„Dziękujemy za wsparcie i pomoc w trudnym czasie pandemii, często podszytym strachem o życie, zdrowie, utratę pracy, źródła utrzymania. Tym bardziej doceniam, że ktoś znajduje czas i środki na chęć pomocy innym.

Rehabilitacja, masaże, nauczanie indywidualne, wizyty fizjoterapeutów, pielęgniarzy hospicjum, lekarzy, kurierów z kartonami leków, pampersów, środków pielęgnacji – nasza codzienność – jak nasza praca, Bartka szkoła, domowe obowiązki.

A jednak robiąc zdjęcia dla fundacji w podziękowaniu przychodzi chwila refleksji – bez środków pieniężnych, wsparcia, pomocy ludzi – nie byłoby to możliwe.

Robiąc dziesiątki zdjęć aby wybrać chociaż dwa w miarę nadające się do przekazania – widzę ciężką pracę Oliwii, nie zawsze zadowoloną minę, czasem walkę z terapeutą, bo jak każdy z nas może ma gorszy dzień, może chce w tym momencie spać, poleżeć albo zwyczajnie jej się nie chce.

Patrząc na skoliozę, zwichnięte biodra, zdeformowane ciało, spastyczne nogi wiem, że to konieczność – nie wybór. Nie chcemy by było jeszcze gorzej, nie chcemy, żeby cierpienie było większe.

Widok niepełnosprawnego dziecka może ludzi szokować – kiepski ze mnie fotograf i z Oliwii modelka, ale robiąc zdjęcia sama jestem zaskoczona.

W takich chwilach przypominam sobie, że Oliwia jest ciężko chora, bo na co dzień zapominam o tym, nie widzę tych wszystkich chorób, deformacji, ułomności – jest po prostu moją kochaną córeczką.

Jola, mama Oliwii Siemieniec”