Nie było mnie! Była tylko miłość i to pozwoliło przetrwać

„Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość- te trzy: z nich zaś największa jest miłość.”

List do Koryntian

Edyta Kielan ma wspaniałego męża i 4 kochanych dzieciaków.

„Mój najmłodszy Syn urodził się z zespołem genetycznym i wtedy mój świat runął jak domek z kart.

Miałam w życiu wszystko: zdrową i kochaną rodzinę i mnóstwo przyjaciół, dom z ogródkiem, bardzo dobrą pracę i wysoką pozycję, często tez podróżowałam.

Dokładnie 10 lat temu urodził się Filip i wszystko się zmieniło. Zrezygnowałam z pracy, odsunęłam się od rodziny i znajomych, w rodzinie zaczęły pojawiać się problemy bo ciągle nie było mnie w domu – bo szpital, bo lekarze itd.

Nie było mnie! Była tylko miłość i to pozwoliło przetrwać.

Powoli powstawałam, organizowałam życie na nowo. Musiałam zrozumieć, że nic się nie skończyło bo miłość jest największa i przetrwa wszystko.

To miłość daje mi siłę każdego dnia aby wstać i działać.

Zrozumiałam, że nic nie straciłam, wręcz przeciwnie. Dzięki trudnym doświadczeniom nasza miłość w rodzinie jest mocniejsza, dojrzalsza i silniejsza gdyż została wystawiona na próbę.

W tym czasie poznałam wielu wspaniałych ludzi, którym mogłam dać siebie. I nadal mogę zasypiać i budzić się w ramionach męża, powiększyłam grono przyjaciół i znajomych a w tym roku wróciłam też do życia zawodowego i mogę się realizować.

I choć mój synek nigdy nie powie słowami, że mnie kocha to wiem, że wiara, nadzieja i miłość czynią cuda jeśli tylko pozwolimy im na obecność w naszym życiu.”

Edytko życzymy Ci ogromu Miłości, którą będziesz zmieniać Świat. Świat dziś potrzebuje Miłości, ona jest największą siłą!